9 marca 2013

Zaskakująca czerwona kapusta na ciepło

Jedna z lepszych wersji czerwonej kapusty na ciepło jaką jadłam, bez jabłka! Zaskakująca, nietuzinkowa i pyszna. Przyprawy korzenne i wytrawne czerwone wino... no właśnie- wino, za którym nigdy nie przepadałam, a dodawanie go do potraw uznawałam za górnolotną ekstrawagancję. Biję się w piersi! Od kiedy pierwszy raz zrobiłam- gotuję tę kapustę raz w tygodniu, choć po pierwszych kęsach nie byłam pewna czy smak mi odpowiada, ale autentycznie się w niej rozsmakowałam.
Przepis pochodzi od jednego z najlepszych szefów kuchni w Londynie, któremu postanowiłam zaufać w 100%,  nie zmieniłam w recepturze nic za pierwszym razem i trzymam się tego do tej pory.
Polecam jako dodatek do obiadu, np. niedzielnego, możecie też przygotować ją na Święta.



Przepis trafił do mnie dzięki uprzejmości Uli, dziękuję :)

Składniki
(dla 4- 6 osób)
1 kg czerwonej kapusty
szklanka czerwonego wytrawnego wina
szklanka wrzątku
połowa laski cynamonu
3 gwiazdki anyżu
3 goździki
3 pestki kardamonu
sól
ewentualnie odrobina oliwy



Wykonanie
Kapustę szatkuję, wkładam do garnka, dodaję przyprawy (bez soli), zalewam szklanką gorącej wody i taką samą ilością czerwonego wina, zagotowuję, kładę uchyloną pokrywkę i gotuję na niedużym ogniu przez ok 25 minut co jakiś czas mieszając (mieszanie jest istotne). Dosmaczam solą, można dodać niewielką ilość oliwy. Smacznego :)





Oceń przepis:

13 komentarzy:

  1. Powaznie? Ja tez nie przepadam za dodatkiem wina w potrawach. I o ile jeszcze biale zniose to czerwone za bardzo mi dominuje. No, ale czerwona kapuste mam akurat na stanie i nie wiem, czy jutro nie zrobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę więc ciekawa Twojej opinii...
      Podpisuję się pod opinią osoby, która podzieliła się przepisem- to nie jest "easy eating" i w pierwszych kęsach nie wiedziałam jeszcze czy mi odpowiada, ale jednak- ta kapusta kupiła mnie na całego! I nawet polubiłam wytrawne wino (do słodkich raczej się nie przekonam).

      Usuń
  2. Ale tu teraz ładnie :)
    średnio przepadam za czerwona kapustą, ale chyba się skuszę :)
    Upewnię się jeszcze, kardamon ma być niewyłuskany?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Barakudo, dziękuję :)
      Tak, kardamon w całości

      Usuń
  3. Trudno mi wytłumaczyć fenomen tego przepisu - nie przepadam za czerwoną kapustą, nie lubię anyżu, nawet wersji z czerwonym winem i cynamonem, które uwielbiam, próbowałam nieufnie i na początku długo nie mogłam ocenić, czy podoba mi się to, co rozpoznają receptory smakowe.
    Dopiero z czasem zakochałam się w tym smaku, jest naprawdę niepowtarzalny, korzenno-słodko-pikantny, z winnym aromatem.
    Bardzo ważne, aby wyjątkowo starannie wybrać cynamon i kupić naprawdę dobry, dojrzały (dobry cynamon, tak jak stare drzewo, ma dużą liczbę pierścieni), a później często mieszać składniki. I nastawić się na nieprzewidywalne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się w nim zakochałam- dzięki Tobie :) i polubiłam się z czerwonym wytrawnym winem

      Usuń
  4. a ja nie lubie anyzu, i zastanawiam sie czy ilosc 3 gwiazdek nie ograniczyc do 1/3 jednej gwiazdki, choc nie wiem czy anyz nie traci swej 'anyzkowatosci' pod wplywem wina. No i mam klopot.. Moze jakas dobra dusza poczestuje tak zrobiona kapucha to bede wiedziala czy w przyszlosci robic :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, moim zdaniem wszystkie składniki są dobrane odpowiednio, anyż nie jest dominujący, ale możesz spróbować z jego pominięciem.

      Usuń
  5. Witaj, jak zastąpić strąki kardamonu mielonym kardamonem? W jakiej ilości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj i jeszcze, gwiazdki anyżowe chciałabym zamienic na mielone - też w jakiej ilości:)
      Po prostu obu przypraw mam pod dostatkiem w postaci mielonej:)

      Usuń
    2. Spróbuj po pół łyżeczki na początek :)

      Usuń
  6. A ja nie potrzebowałam czasu, zebyt pokochać tę kapustę :-) Jets przepyszna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny przepis, to nie przypadek, że na niego trafiłam. Właśnie mam w spiżarni kapustkę czerwoną, więc do dzieła. Ha, ha Pozdrawiam blogowo.

    OdpowiedzUsuń